**Perspektywa Vanessy**
Podszedł do mnie Louis usiadł obok mnie na fotelu.Ale jakoś wyszło że ja mu siedziałam na kolanach bo fotel nie jest duży.Przytulił mnie mocno.On doskonale wiedział że kocham jak mnie ktoś przytula a w szczególności wtedy kiedy tego potrzebuje.Płakałam przy nim mogłam się wypłakać.Ale on oczywiście prosił mnie żebym przestała że bym oddychała bo już się dusze tym płaczem.Liam przyniósł mi herbatę.Sporzałam na stół na którym stal duzy czerwony kubek hervaty z cytryną.Lekko sie uspokoiłam ,Złapałam za ucho kubka a drugą reka tuliłam wokół siebie kocyk równoczesnie idąc na górę .
V - Potrzebuje zostać troche sama
Gdy juz znajdowałam się w swoim pokoju.Kubek położyłam na szafce nocnej. Założyłam słuchawki na uszy i odpłynełam.
**Perspektywa Harrego*8
Chciałem za nia iść ale liam mnie zatrzymał.
L - Zostaw ją ona potrzebuje troche prywatności i pobycia samej
H - No okey
L - Wiecie co ? Może ja bym zadzwonił do Danielle? No bo wiecie nas 5 chłopaków a ona sama jedna dziewczyna .Może poczuje się troche lepiej w towarzystwie jakiejś dziewczyny ?
Lo - Liam! jesteś genialny !
Z - Ja moge perrie poprosić by przyjechała.
H - Dobra
**Perspektywa Vanessy**
Słuchałam one dierction zawsze i ch słuchałam odpływałam do innego świata do tego zgasiłam światło w pokoju i piłam herbate.Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć Pogubiłam się.Ale jak tylko usłyszałam pierwsze nuty ich piosenek zrobiło mi sie jakos tak cieplej na sercu.Podnosiły mnie na duchu.Zaczełam nawet je spiewać zapominając o tym ze sama tu nie mieszkam.Ale mniałam wszystkich gdzies liczyła sie tylko muzyka.Chodząc tak po pokoju i słuchając muzyki przez słuchawkiopadłam na łózko.Poczułam się duzo lepiej ! Usmiech sam się znalazł na mojej twarzy.Boze jacy oni maja na mnie wpływ,nie! wróc jaka myzka ma na mnie wpływ!Radosna leżałam na łóżku.Dobre kilka godzin.PO jakimś czasie wyłączyłam muzykę i połozyłam się na łóżku w takiej pozycji do spania.Chcialam się przespać.Zapomniec bo co chwilę zaczynałam wracac do tych mysli do policji do toma do rodziny do katy ! do wszystkiego! co mnie dobijało.Przymusowo zamknełam powieki i nuciłam piosenki.
**Perspektywa Danielle**
Przyszłam do domu chłopaków.Przywitałam się z każdym , no z Liamem najdłużej :). Usiadłam w salonie i uśmiechnełam się radośnie do wszystkich dawno ich nie widziałam i się stęskniłam za tymi wariatami kochanymi.Ale czegoś mi tutaj brakowało.. coś miałam zrobic? No i mnie olśniło
D - Chłopaki ale gdzie jest ta kuzynka Louisa? Wiecie chciałabym ją poznac z waszego opisu jest bardzo fajna.
L - No właśnie , pamietasz jak ci wszystko opowiadalem z policją z tomem i tak dalej Daniell?
D - No tak ..
L - To nie był zart to się zdarzyło naprawde.Ona obecnie jest w swoim pokoju miedzy innymi dlatego bardzo nam zależało żebyś przyszła.
D - Aha rozumiem
Dobrze zrozumiałam powage sytuacji.No dlatego tu tak cicho zazwyczaj juz by cos leżało stłuczonego albo harry by łaził w bokserkach.Hhah tak harry w bokserkach kilka razy zastałam go w majtkach.Raz nawet w samym ręczniku.
D - Zaprowadzisz mnie Liam ?
L - No jasnę choć
Zapukałąm do dzrwi odpowiedziała cisz zapukałam jeszcze raz odpowiedziała cisza.Zapukałam trzeci raz i wtedy ledwo usłyszałam dziewczyny załamany głos.Dałam znak Liamowi żeby zszedł na dół.Jka po prosiłam tak zrobił.Weszlam do pokoju i zobaczyłam bardzo ładną blond dziewczynę na łóżku która kurczowo trzymała sie poduszki.
D - Czeeść nazywam sie Daniell , ty pewnie jesteś Vanessa prawda ? Kuzynka Louisa?
V - Takk
Dziewczyna natychmiast podniosła się na pozycje siedzącą i nieśmiało się uśmiechneła.Dopiero teraz zauwazyłam że na policzkach ma pare łez.Ale mi się jejżal zrobiło.Ja bym czegoś takiego nie wytrzymała.POdeszłam bliżej i podaąłm jej rekę.
D - Milo mi , jestem dziewczyną Liama
V - Tak wiem mi tez jest miło.- dziewczyna już pewn iej się do mnie uśmiechneła.
Usiadłam obok niej nałóżku i zaczeliśmy rozmawiać.
**Perspektywa Vanessy**
Wow Daniell jest fantastyczna jest taka naturalna miła,ciepła uprzejma i zabawna.Brawo Liam! . Dziewczyna była wysoka mniała długie kręcone włosy i piękne duże oczy.Zrobiła na mnie dobre wrażenie.Rozmawiało mi się z nią fantastycznie.Razem się śmaiłyśmy gadały.Gdy znowu dostałysmu napadu śmiechu spadłyśmy z mojego tymczasowego łóżka! .Hhaha jak spadłyśmy zaczełyśmy się jeszcze bardziej śmiac.Boże jak ja ją lubie.Mam nadzieje że nie wzieła mnie za wariatkę.
Nagle do pokoju wparował Niall.
N - CO to za huk nic wam nie jest ?
V - Hhahah nie nic się nie stało my po prostu - i to znowu napad śmiechu Daniell także
Niall spojrzał na nas dziwnie i wyszedł.
Tak mijały kolejne sekundy minuty i godziny .
D - Ej a może zejdziemy do chłopaków i zobaczymy co tam u nich ?
V - A bardzo chętnie! Prosze pani! :D
D - Ej ej tylko nei pani weż aż taka stara nie jestem! - wstala pokazała mi swój język złapała za rękę i wyszłyśmy całe w dobrych chumorach na dół.Usiedlismy obok chłopaków.Oni widząc nasze dobre chumory też się usmiechali i śmiali z nas.
Z - A mówią że to my mamy iśc do wariatkowa ale te dwie nie lepsze!
V - Hhaha Może kto wie
Oglądalismy filmy.Śmialiśmy się z horrorów i ja podkradałam Niallowi popcorn a on udawał że tego nie widzi. Ale po jakimś czasie zareagował
N - NO PRZESTAN PODAJADAĆ !
V - Never! Słodziaku!
Niall się zastydził ale czemu ? o co chodzi? Do piero pochwili skapłam sie co powiedziałam i także sie zaczerwieniłam
Z - Uuuuu
N - Zamknij się - warknął Niall do Malika
Chciałam żeby to wyszło na jakiś żart .
V - No słodziaczku co się tak denerwujesz? Daj mi jeszcze popcorn!
N - NEVER!
V - No proszeee Słodziaku - zrobiłam słodkie oczka
N - Ah no dobra
Lo - Wow ty jej dasz?! Ludzie gdzie moj kalendarz ! ?
H - A jak ja chciałem twoją rano kanapke to dostałem po łapach !
Z - Hhahha
D - Wariaty wszedzie wariaty
Ona tak słodko wyglądała na kolanach Liama joj jakie słodziaki z nich aww *.*
Nagle do domu ktos zapukał.Zayn wstał i otworzył i po pieciu minutach wszedł z jakąś blondynką do pokoju.Była to Perrie Edwards.Zakrztusiłam się popcornem jestem jej "fanką" a mianowicie Litlle Mix,(Pe-Perrie)
Pe - Wow wiedziałam że brzydko wyglądałam ale że aż tak żeby sie ktusic?
V - Ty chyba żartujesz?! No bo ja noo ja jestem twoją fanka- krzyknełam na cały dom!
Pe - O jak miło
V - Dddaszz mi autigraf ? Prooszę
Pe - Jasne
Poleciałam jak burza na góre po długopis i kartkę.A nawet dwie kartki.
Zeszłam na dół z bananem na twarzy i podałam kartke i długopi Perrie i Daniell.
V - Prosze macie Daniell też mozesz dac mi autograff ..?
D - Co ja ? Jasne :)
V - A ty serio mi dasz Perrie?
Pe - No tak ale szczerze niespodziewałam się fanki w domu.
I tu spiorunowali ją wzrokiem chłopaki.A Zaynowi się głuopio zrobiło.Perrie zawstydzona spojrzała pytająco na chłopaka.A potem już wszyscy na zayna.
Z - Ym perrie choc na chwilke na górę
Pe - Takk prosze chyba musimy oczymś ważnym pogadać bo chyba czegoś zapomniałes kotku
V - Ale co się stało nie zostaniesz tu chwilke ?
Pe - Nie kochana Musze z nim porozmawiać ,moze kiedyś wpadniesz do mnie na koncert
V - już byłam na twoim koncercie ,nawet za kulisami -szepnełam
Pe - Ale jak to ? Jakoś cię nie pamietam
V - Yhmm nie dziwię się ale nie ważne
Dobrze pamiętałam ten koncert i to zo mi zrobila za kulisami.
Perrie i poszła z zaynem na górę a ja usiadłam obok Nialla.
N - Kochanie podasz mi pilot ?
V - Yyy jakie kochanie ?
N - No takie fajne
V - Weż cicgo siedż i masz - podałam mu pilot
I wtedy znów ktoś przyszedł.Harry uśmiechnął sie pod nosem wstał i przyprowadził.Kolejna dziewczynę do mieszkania wszystkim oczy wyszły oprócz mnie.Chyba nikt jej wcześniej an oczy nie widział . Ja tez ale po co ta mina ?
H - Chłopaki to moja dziewczyna ma na imie Caroline
C - Hej wszystkim - dziewczyna ciepło się uśmiechneła do wszystkich
Dziewczyna był zniewalajaco piękna mniała czarne włosy do żeber.Pieknie podkreślone oczy.I wyglądałą na normalną dziewczyne ale z gustem. I tutaj Niall się zaktusił popcornem.A ja poczułam jak mnie serce kuje czesto czułam kucie serca ale lekarz mówił że to nic takiego .Ale czy ja przypadkiem nie jestem zazdrosana? No co ty ja no po co ? Pff ta ..a moze jednak ..?Nie wiem sama / Siema ludzie sorry za błędy macie taki krótki.Nudny nic się ie dzieje ale pomysłów brak. Więc Podjełam decyzje rozdziały beda codziennie krótkie a wekeendy długie.Dziekuję za komentarze.Ten rozdzial zdedekacja dla karolci bo cóż mogłośie zdarzyc że nie byłoby juz tego bloga a jednak jest:).I pozdrawiam Weronikę za to że odpisała na gg :D .
A dziękuję bardzo za pozdrowienia :* więc tak jak mówiłam czytam tego bloga i baaaaaardzo mi się podoba, więc nie waż się go usuwać! ja również dodaję się do obserwujących i zapraszam do mnie :D
OdpowiedzUsuńSerio? Dziekuję :)
OdpowiedzUsuńświetny jak zawsze nmg się doczekać następnego ! ;>>
OdpowiedzUsuńIzabela .