poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział 14

**Perspektywa Vanessy**
Jak to możliwe jakim cudem no jaaak ?! Przecież byłam kilka krotnie u niego w mieszkaniu w moim rodzinnym mieście.Nie rozumiem.NIC Z TEGO NIE ROZUMIEM.Jak to inne imie jak to nie Tom ? Jak to inne dziewczyny ? Matko poszukiwany ? ILE ON Ma lat ? Myślałam że zawału dostanę.
**Perspektywa Louisa**
Nikt tego nie rozumiał każdy był w szoku co spotkało Vaness.Nigdy nie mielismy doczynienia z takim czymś a co dopiero poszukiwanym mężczyzną.Vaness siedziała na krześle denerwując się była raz blada raz czerwona nie wiedziała jak się zachować my tak samo.Każdemu buzia się otworzyła z wrażenia Liam się przeraził.Zayn nerwowo chodził po pokoju.A Harry stał i trzymał się ręką głowe.Niall stał i nic nie mówił.Stał nawet nic nie jadł choć miał batona w kieszni no tak norma.Policjant zaczął ja wypytywać różne rzeczy ale dziewczyna siedziałą i nie reagowała nic nie mówiła.Nagle harry się odezwał
H - Vaness jeśli coś wiesz to mów !
V - Aaa ale ja ja nie mogę!
Wstała z krzesla i wybiegła z pokoju potem przez korytarz a za nią Zayn.My zostaliśmy zatrzymani przez policjanta w pokoju.
**Perspektywa Vanessy**
Z - Zaczekaj!
Nie zaczekałam wybiegłam z bydynku i pobiegłam do pierwszej lepszej ławki usiadłam i po patrzyłam na drzewo.O dziwo nie płakałam ale wiem że mogłabym to zrobić w każdej chwili.Siedziałam i myślałam.Był silny wiatr włosy mi latały a cienką kurtkę zostawiłam na policji.Po kilku minutach nie wiem nie mam zielonego pojęcia po ilu.Przybiegł zayn cały zdyszany.
Z - No tu jesteś ! wszędzie cię szukałem.
V - Zoatw mnie ! - krzyknełam
V - Prosze.. - dodałam ciszej
Z - No ty chyba zwariowałaś jeśli myślisz że cie tu zostawię
POdszedł do mnie usiadł obok zdjął swoja kurtkę i założył mi.
Z - Masz bo wiatr wieje i będzie ci zimno
V - Dziękuję
Z - Słuchaj tez jesteśmy z szokowani całą tą sytuacją , ale musisz to zrobic powiedzieć całą prawdę i wszystko co wiesz.Jesteśmy z tobą rozumiesz? Nie wiem co wiesz a czego nie wiesz.Ale jestes kuzynką Louisa i nie zostawimy cię tak miedzy innymi dlatego że cię polubiliśmy.Masz niezłe odpały muszę ci powiedzieć.Ale też niesamowicie cicha jesteś i sie rumienisz.POlubieliśmy cie i cie nie zostawimy.
Nie wiem jakim cudem ale uwierzyłam i wstałam z ławki.On także wstał złapał mnie za rękę i nie puszczał zaprowadził mnie na policję,weszlismy do pokoju gdzie wszyscy się znajdowaliśmy nie puściłam jego ręki bo poczułam się bezpieczniej ? Nie wiem.Ale jemu to nie przeszkadzało i trzymał mnie na pocieszenie.Żeby dodać mi odwagi.
V - Hmm .. no ...on groził mi tamtego wieczoru że jeśli komukolwiek coś o tej sytuacji i o nim pisnę słowo to mnie zabije i że skrzywdzi nie tylko zespół a także moją rodzinę,ON ma straszne znajomości dobrze pamietam jak się zadawał z ćpunami i podejrzanymi typami.Tak wiedziałam o tym ale on mi wmawiał że nie jest taki jak oni.Byłam kilka razy u niego w domu.Ale nigdy nie poznałam jego rodziców.Zawsze byliśmy sami.Zawsze przychodził po moich lekcjach pod szkołę.I spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwile.. - powiedziałam to wszystko z prędkościa karabinu maszynowego i ściskając przy tym mocno Zayna.
P - Dobrze prosze poczekac wezwę szefa ta sprawa jest poważna i również zadzwonie do innych
policjantów w kraju.
V - Prrrosze pana .. ale co on zrobił tym dziewczynom...?
P - No jednym groził,a około dzwadzieśccia pięć dziewcząt nieletnich zgwałcił.i około pietnastu pełnoletnich kobiet .. i jeszcze jedną zamordował 
Zamarłam .Już nie hamowałam łez.Leciały mi po policzkach pojedynczo.Zayn od razu mnie mocno przytulił.Harry jednak rozwalił krzesło zbulwersował się Louis usidał na krzesło i gapił sie na mnie ze łzami.A Niall i Liam stali jak słup soli.
Czemu ? czemu mnie to własnie spotyka? Dziękuję bogu że wtedy wrócił szybciej Harry do domu z imprezy.Dziekuję że Tom a Raczej jakiś mężczyzna mnie nie skrzywdził.Gdy wszedł do pokoju szef? nie wiem napewno dowodzi tutaj.No i zaczął mnie oskarżać(S-Szef?)
S - A może pani go kryje? Może pani wie gdzie on teraz jest owinął panią wokół własnego palca.Może pani się w nim zakochaął i nie chce wydać go policji?
V - Że co..? Nie nigdy w życiu 
S - Albo współpracuje z nim i też maczałą pani palce w zabójstwie?
To już był szczyt wszystkiego rozryczałam się na jakiej podstawie tak sądził?
Ja mam 15 lat! Ludzie jestem zwyczajną nastolatką! 
Lo - Jak śmie pan ją tak oskarżać nie pozwolę na to by pan obrażał moja kuzynkę! 
H - właśnsie jakim prawem ? Jakim prawem pan ją oskarża? To ona tu jest poszkodowana prawie została zgwałcona ! A kto wie może i by ja nawet zamordował?A pan ją oskarża! 
Harry zaczął się szarpac i popychac z policjantem.
V - Harry przestan! 
Pobiegłam na wprost harrego i sie do niego przy tuliłam
S - Może pan zostac wezwany do sądu za napad na policję
H - Do cholery jasnej!
S - Okey troche może przegiołem proszę do nas przyjechać za tydzień
N - PFF Trochę?
L- Pan jest nie poważny ,dziewczyna jest przerażona a pan krzyczy na nia i oskarża to szczyt bezczelności! 
Z - wychodzimy! 
Harry wziął mnie na ręce.Nie zaprzeczałam dobrze mi tak było w jego ramionach.I zaprowadził do samochodu.Gdy już byliśmy w domu.Wyskoczyłam z ramion Harrego i skoczyłam do salony na fotel.Przykryłam sie kocem i zwinełam w kulke.Byłam przerażona..Liam poszedł do kuchni i przygotowywał herbatkę.Harry usiadł na przeciwko mnie w 2 fotelu.A Louis ,Niall i Zayn usiedli na wersalke.Cali w dziwnych ponurych minach.Louis cały czas na mnie patrzył.Ja znowu nie wytszrymałam łzy same mi cisły i się rozryczałam, jestem dziewczyną kruchą łatwo mnie zranic i doprowadzić do łez.Jestem zagubiona.Jedynie czego teraz potrzebuję to KATY ,Herbaty z cytryną i muzyki !/ Taki króciutki bo mam POMYSŁ CO WY NA TO ŻEBYM DODAWAŁA CODZIENNIE ROZDZIAŁY? tylko krótkie .A Jak będzie wekeend to zasuwam długimi rozdziałami to jak ? Prosze o komentarze i dziękuję .Przepraszam za błędy i za to że jest nudne.Ale jak wpadnie mi coś do głowyto napisze.


5 komentarzy:

  1. Ps.Piszcie w komentarzach czy chcecie codziennie krótkie a w wekeend długie.Czy chcecie jakoś inaczej.Pozdrawiam Oliwka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest meeega!!!
    kocham cb i tego bloga normalnie!!!
    Oliwko żądam czegoś szybko bo ja zamorduje i żaden Harry cie prezedemną nie ocali!!!
    zrozumiano???
    pozdrawaiam cie i lece sie kurować żeby ci do dupy nakopać!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział
    Uwielbiam twojego bloga <3
    a u mnie pojawi się tak ok. 19.30
    Pozdrawiam ♪

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny , ja jestem za ! już niemogę sie doczekać następnego !
    Izabela .

    OdpowiedzUsuń
  5. C.U.D.O.W.N.Y !!! kocham kocham kocham <3 co do tych rozdziałów to jestem za tyle że chyba nie będę nadążać z czytaniem xD no ale co tam ^^ dodawaj jak najszybciej następny ; ***
    Olkaa ;D

    OdpowiedzUsuń