**Perspektywa Vaness**
Obudził mnie trzask drzwi.Od razu wstałam z łóżka natomiast Harry wciąż spał jak zabity nie wiedziałam czy go budzić spojrzałam na zegar który wisiał na ścianie jest równa pół noc Super!.Teraz to się przestraszyłam nie na żarty.Przez moje ciało przeszedł zimny przrażający dreszcz.A serce skoczyło mi do gardła gdy drzwi pokoju zaczeły się uchylać.Było ciemno ale rozpoznałam twarz to Louis !.Od razu poczułam ulgę.Louis wbił wzrok we mnie wciąż od niego biła złość widziałam to w jego oczach,mnie nie oszuka.
V - Chcę pogadać - szepnełam
Lepszej pory sobie nie mogłaś wybrac Vanessa? Brawa!
Louisowi przeszła złość z twarzy lekko się uśmiechnął i powiedziął
Lo - Jasne chodź
Podeszłam do niego .A jego twarz była w grymasie gdy zobaczył mnie w majtkach i dużej koszuli Harrego.Strzeliłam buraka.
V - chodźmy do ciebie do pokoju nie chce nikogo obudzić bo wszyscy śpią
Lo - Dobra chodź - starał się byc miły ale jego oczy go zdradzały.Ciekawa jestem co sobie pomyślał jak zobaczył mnie w koszuli Harrego.A może jednak nie chce wiedzieć.Gdy już znajdowaliśmy się w jego pokoju on usiadł na łóżku a ja na krześle.Siedziałam na przeciwko niego.Louis wziął głęboki wdech potarł nerwowo rekami o kolana
Lo - No słucham - powiedział
Dopiero teraz zauważyłam średnią śliwkę pod okiem.Czuję się winna.
V - Louis ja wiem że ty się o mnie martwisz ale trochę przesadzasz.Słuchaj jak to było.No więc ..Jak tu przyjechałam poznawałam Harrego i wgl. (nie daję mu szczegółów) Jeszcze on mnie uratował od Toma.Ja coś poczułam on dawał mi nadzieję przeszkodziła mi tylko Caroline jego dziewczyna i ty tak własnie ty wstydziłam się ci się przyznać że coś czuję do Harrego to twój przyjaciel.Udawałam parę z Niallem by on poczuł się zazdrosny (w tym momencie się uśmiechnełam) i się udało.Wiem że to był głupi pomysł i dziecinny.Ale ja na prawdę zakochałam się w Harrym.Louis spróbuj mnie zrozumieć .Ja już sama się zagubiłam bo on wciąż jest z Caroline.W dodatku Niallowi podoba się ona.Louis ja cię potrzebuję.Nie dawno byłam w jakiś ruinach ja myślałam że tam umrę !Ale żyję.
Louis podszedł do mnie i mocno przytulił
Lo - Rozumiem ale Harry jest podrywaczem boje się że cię zrani w dodatku jest starszy od ciebie !Ty masz dopiero 15 lat .
V - Louis nie pomagasz
Lo - No przepraszam - uściskał mnie znowu.Poczułam się śpiąca
V - Louis ?
Lo - Tak?
V - Mogę z tobą spać ? - spytałam nie śmiało .Bałam się że znowu moje policzki stanął się różowe ale może nie ..
Lo - Jasne ! / KRÓTKI ALE JEST ! ZNOWU MAM KARĘ TERAZ LEDWO CO ZDOBYŁAM LAPTOP NA PÓŁ GODZINKI !Kocham pozdrawiam prosze o KOMENTARZE ! :**
strasznie krótki ale super :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za to że jest krótki ale dużo się nie da jak ma się karę -.-. Ale w wekeend już postaram się o dłuższy. - Pozdrawiam Livia :) :p
UsuńBoooskie.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;)
Koffam :**
Meg <3
Super ! Czekam na następny ! ;3
OdpowiedzUsuńMysia ;3
Proszę dodaj dzisiaj nowy ! Postaraj się udobruchać rodziców !
OdpowiedzUsuńOczywiście rozdział genialny ! :)
Pozdrawiam
Natalka ;)
PS Sory, że mnie tak długo tu znowu nie było !
Kiedy będzie nowy rozdział ?
OdpowiedzUsuńOla
Chyba dziś :)
UsuńDziś jednak nie będzie rozdziału przepraszam ! :* Będzie w sobote postaram się by był.
OdpowiedzUsuń