**Perspektywa Vanessy**
Do pokoju w parował po nie całych 30 minutach Louis.Gdy mnie tylko zobaczył uśmiechnął się podbiegł i mocno przytulił i powiedział
Lo - Błagam nigdy więcej tak nie rób - powiedział błagalnym tonem
V - Już dobrze dobrze ,przepraszam
Lo - Co ty w ogóle robiłaś tam ? Wiesz jak to daleko od domu ? Pojechałaś taksówką pół miasta pod las?
V - nie no coś ty ,Po po ...po prostu się zgubiłam i zrobiło się ciemno nie wiedziałam jak wrócić nie wiedziałam żadnej żywej duszy.
Lo - A i jeszcze jedno wyjaśnijcie mi o co poszło ? - gdy o to spytał spojrzał na mnie i Harrego
H - To moja wina - od razu jak poparzony powiedział
Lo - W to akuratnie wierzę ,ale wytłumaczcie mi o co poszło - mówiąc to był trochę spokojny i równocześnie zły trudno opisać.Bawił się nerwowo swoją komórką.
A ja i Harry mieliśmy dziwne miny nerwowo próbowaliśmy coś wymyślić .Ale żadne z nas na nic wspaniałego nie wpadł.Więc postanowiłam zaryzykować
V - Louis posłuchaj wytłumaczę ci wszystko w domu dobrze ? Nie męcz mnie . - juz nie byłam zmęczona ale chciałam przesunąć ta dziwną rozmowę na później.Louis nie chętnie się zgodził. Spytałam kiedy będę mogła wyjść ze szpitala ale oni nic nie wiedzieli .Więc muszę czekać aż wróci jakiś lekarz .Bo wszyscy są w sali operacyjnej ponieważ stała się jakaś tragedia dlatego prawie wszyscy lekarze znajdują się w sali operacyjnej.Louis i Harry postanowili pobawić się w nianie.I cały czas mnie rozbawiali .
Lo - Chłopaki wpadną z jakieś 5 minut
V - spoko
Lo - Harry możemy pogadać na osobności ?
H - Jasne - widziałam po ochach Harrego że się boi
V - Louis odpuść - poprosiłam
Lo - Nie chodzi o ciebie muszę po prostu coś mu powiedzieć co nie dotyczy ciebie
V - louis w takim razie powiedz to przy mnie
Lo - Nie skarbie wybacz ale to jest sprawa Harrego
H - Okey w takim razie choć do stołówki
Lo - Dobry pomysł
V - Ej ..
Właśnie w tym momencie do sali wpadli Zayn,Niall,Liam .Na ich widok od razu się uśmiechnełam.Bardzo ich polubiłam .Ich się chyba nie da nie lubić.
Lo - O widzisz oni sie zajmą tobą a my zaraz wracamy .
V - Louis na co ty mnie narażasz? Oni są niebezpieczni ! - powiedziałam z udawaną powagą i nie powstrzymanym śmiechem.Zdecydownie humor mi powrócił.
N - Zapamiętam to sobie
Z - No wiesz co my? My cię ochronimy nie znasz lepszych od nas
L - Nie wierze że to mówię ale popieram Vanessę
V - Ha ! - wystawiłam język
Z - Smarkata
V - kochana i jedyna w swoim rodzaju
Z - To też
L - Wy mnie przerażacie momentami
H - dobra zostańcie z nią ja muszę pogadać z Louisem a wy z nią pośpiewacie czy coś bo lubi wasze piosenki nie wiem jeszcze jakie są ulubione - I w tym momencie mordowałam go wzrokiem.Miał być cicho.Ale ma nie wyparzony język !
N- COO ?
Z - A jednak ! Wiedziałem !
L - Czemu kłamałaś?
Teraz jeszcze bardziej mordowałam Harrego wzrokiem.A on tylko
H - Sory mała - powiedziął i wyszedł z Louisem z sali
No super! Teraz mnie zostawił z nimi i będę musiała się gorzko tłumaczyć.No brawo Styles najlepiej się zmyć.Ale też mnie to trochę bawiło że dopiero po 11 dniach się wszystko wydało.
Z - No teraz panienka musi się tłumaczyć
L- No właśnie słuchamy - no nawet liam serio?
N - A ja się obrażam - powiedział "obrażony" Niallek
V - No nie gniewaj się przeepraszam - powiedziałam najbardziej słodko jak potrafiłam
N- No dobrze wybaczam tylko tak na mnie nie patrz.No przynajmniej przestał się "fochać" .No teraz mi tylko zostało wszystko wyjaśnić.Tylko co ? Jak? Bo szczerze sama nie wiem czemu udawałam że nie lubię ich piosenek.Chyba po to by nie myśleli że jestem stukniętą fanką.Bo czasem sama sobie zdawałam sprawę że jestem troszkę stuknięta skoro słucham ich piosenek dzień i noc.Uzlaeżniłam się od ich głosów a szczególnie głos harrego i zayna doprowadzał mnie do dreszczy,płaczu,a czasem ich piosenki doprowadzały mnie do śmiechu w tym był dobry Niall i Louis.A liam hmm on ma niesamowity głos wielbię go w piosence "More than this".Chłopaki wciąż stali i pytającym wzrokiem na mnie patrzyli.Strzeliłam buraczka na twarzy.Złapałam kądre i zakryłam twarz ze wstydu .
N - Leci na nas - powiedział Niall ze swym cwanym uśmiechem nie widziałam tego ale dam głowę uciąć że jak to mówił to się uśmiechnął i poruszał śmiesznie brwiami .
**Perspektywa Harrego **
Nie wiedziałem czego mam się spodziewać po Louisie to mój przyjaciel ale czasami mam go dosyć.A teraz się bałem nie wiedziałem o co mnie spyta.Doszlismy do stołówki do stołu.I nie wytrzymałem
H - Dobra mów prosto z mostu
Lo - Nie chce się mieszać ale chodzi o ..
H - O kogo ? Vanesse?- spytałem wciąż nie rozumiejąc do czego dąży
Lo - O Caroline
Poczułem gulę w gardle.Całkowicie zapomniałem o Caroline.Ale co on może wiedzieć ...?Co on ma do tego ..?Zaniemówiłem.
Lo - Wiem że to twoja sprawa ale jest mi trochę dziewczyny szkoda.Bo coś między wami złego dzieje.Widziałem jaka była przygnębiona jak jechała do domu.Coś mi tu nie gra w każdym bądź razie wytłumaczcie to sobie jakoś bo się martwię.Harry to nie jest zabawka ta dziewczyna jest wrażliwa na swój sposób i nie wiem jak ale ją krzywdzisz.
H - Wiem porozmawiam z nią i to jeszcze dziś.Dziękuję że się martwisz .Ale ja muszę z nią zerwać nie chce jej dalej ranić.Sprawa zaszła za daleko .
Lo - Mam nadzieję że zrobisz to dobrze bo szkoda mi jej miła jest .
H - wiem - odpowiedziałem
Poczułem się głupio zrozumiałem że się nią bawiłem .Poczułem się naprawdę głupio chyba chciałem ją tylko przelecieć przynajmniej tego nie zrobiłem.Ta dziewczyna nie jest twarda ale delikatna jest pyskata jak z nią ktoś zadziera nie da sobą pomiatać.Muszę z nią dziś pogadać muszę zerwać jestem tego pewny.Nie chcę skrzywdzić jej a ni Vanessy .To skomplikowane że aż głupie.
**Perspektywa Vanessy **
Niestety nie było mi dane leżeć pod kądrą.Bo Zayn podszedł i zdjął mi pościel z twarzy.
Z - Kochana nie chowaj się i nie wstydź się
V - Przepraszam - jedynie na co mnie stać było to głupie "przepraszam"
L - No to jak ?
V - To prawda lubię wasze piosenki
Z - Mieszkamy z fanką i tego nie zauważyliśmy ?
V - Bez przesady
L - Hhaha dobra nie tłumacz się rozumiemy
N - aaa jaką najbardziej lubisz piosenkę ?
V - wszystkie lubię
Z - Mówiłem że fanka - powiedział trochę zadowolony zayn ale tez obojętny cały czas coś smsował z kimś .Ale nie wnikałałm
V - Najbardziej ostatnio lubię "She's Not Afraid"
N - Masz coś wspólnego z tą piosenką
V - Zdecydowanie - powiedziałam w ogóle nie zdając sobie z tego sprawy.A chłopaki spojrzeli na mnei z wielkim bananem na twarzy. Do sali wrócił Harry z Louisem .I cały zespół One Direction właśnie dla mnie śpiewał na żywo piosenkę w szpitalu ."She's Not Afraid". Czułam się wniebowzięta i równocześnie czułam rumieńca na twarzy.Każdy gdy śpiewał patrzył mi w oczy.Serio ? Musieli akuratnie mi w oczy? Ale gdy na mnie patrzył Harry to aż serce mi waliło .A policzki miałam jak pomidory .
Louis:
Tak! Raz, dwa, trzy, cztery!
Harry:
Ona wymyka się w środku nocy, tak
Obcisła sukienka z nisko wyciętą górą
Jest uzależniona od uczucia, by nigdy nie odpuszczać
Liam:
Odpuść
Louis:
Ona wchodzi i cały pokój się rozświetla
Ale nikomu nie uświadamia
Że jestem jedynym, który zabierze ją do domu
Liam:
Zabierze ją do domu
Liam:
Ale za każdym razem, gdy mówię jej, że chcę więcej
Ona zamyka drzwi
Zayn:
Ona nie boi się całej uwagi
Nie boi się dziko biegać
Jak to się stało, że tak bardzo boi się zakochać?
Nie boi się strasznych filmów
Lubi sposób, w jaki całujemy się w ciemnościach
Ale strasznie boi się zakochać
Niall:
Może ona po prostu próbuje mnie przetestować
Chce zobaczyć, jak mocno będę się starał
Chce zobaczyć, czy naprawdę potrafię jej powiedzieć, ile jest warta
Louis:
Czego jest warta
Louis:
Może wszyscy jej przyjaciele powiedzieli jej
„Nie zbliżaj się, on tylko złamie ci serce”
Niall:
Ale tak czy inaczej, co ona we mnie widzi, to jest strasznie trudne
Liam:
Strasznie trudne
Liam:
Ponieważ za każdym razem, gdy jej mówię, co czuję
Mówi, że to nie jest prawdziwe
Zayn:
Ona nie boi się całej uwagi
Nie boi się dziko biegać
Jak to się stało, że tak bardzo boi się zakochać?
Nie boi się strasznych filmów
Lubi sposób, w jaki całujemy się w ciemnościach
Ale strasznie boi się zakochać
Harry:
Co z wszystkimi rzeczami, które powiedzieliśmy
Rozmawiając przez telefon do późna
Nie mogę pozwolić jej odejść ode mnie, och
Zayn:
Kiedy mówię, że nie mogę tego ciągnąć dłużej
Ona jest z powrotem pod moimi drzwiami
Wszyscy:
Ona nie boi się całej uwagi
Nie boi się dziko biegać
Jak to się stało, że tak bardzo boi się zakochać?
Nie boi się strasznych filmów
Lubi sposób, w jaki całujemy się w ciemnościach
Ale strasznie boi się zakochać
Zayn:
Ona się nie boi
One się nie boi
Solówka Zayna mnie rozwalała na kawałeczki.Normalnie słuchałam jak mi śpiewają.I z moich oczu po płyneły łzy ale SZCZĘŚCIA!.Ile razy to ja marzyłam w moim pokoju żeby usłyszeć ich głosy jak śpiewają.A oni właśnie spełnili moje marzenie śpiewali przy mnie tylko oni sami i to dla mnie .Wzbudzało to u mnie dużo emocji ./ Dziękuję za komentarze ! I proszę o kolejne :) . Kocham pozdrawiam a i dedykacje dla sióstr czyli "Mysi" i Natali :) .
<3 normalnie brak słów <3 !
OdpowiedzUsuńIza
Bardzo dziękujemy za dedykację, a rozdział jak zawsze boski, niesamowity... :) ;3
OdpowiedzUsuńCzekamy na następny! Mamy nadzieję, że szybko się pojawi. Może zrobisz tak jak było kiedyś, że codziennie będziesz dodawać. Przez tydzień krótkie, a w weekendy długie. Pomyśl nad tym ! :)
Tak, tak Nati zawsze musi tyle pisać! Ja powiem tylko tyle, że jest zajebisty i koniec kropka !
Pozdrawiam Mysia ;3
Natalka ;)
Słuchajcie muszę was zasmucić ale w czwartek mam wywiadówkę w szkole i wyczuwam na kilometr KARĘ i jak znam życie to kara będzie głównie na laptop.Więc módlcie się w czwartek by mi mamusia nie zabrała laptopa.Wiecie chętnie bym dodawał codziennie rozdziały problem w tym że teraz mam masę nauki a oceny straszne.I to bardzo straszne że aż sama się przestraszyłam.Muszę trochę poprawić ocen zdobyć jakieś fajne pozytywne.Co chwilę muszę gdzieś wyjść coś zrobić i po prostu czas mi ucieka.Więc jak znajdę trochę czasu i poprawie się jakoś w nauce to będę dodawać codziennie a teraz niestety rzadziej. Przepraszam . - Pozdrawiam Livia :)
UsuńAha no to trzymam za Ciebie kciuki. Będzie dzisiaj jakiś nowy rozdział ? :)
UsuńPozdrawiam
Natalka ;)
jest mega!!!
OdpowiedzUsuńżycze powodzenia z mamą...
ja też coś się obawiam kary na kompa po wywyiadówce..
fajny blog :)
OdpowiedzUsuńPaulina
Zajekurwabisty blog ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta i zapraszam w wolniej chwili do mnie:
http://kiss-you-one-direction123.blogspot.com/
Poooozdroooooo :******
Mam takie wrażenie, że tu jakiś romans z Zaynem czy tylko mi się zdaje? Ja bym osobiście wolała z Niallem :D
OdpowiedzUsuńZośkaaaa :D