**Perspektywa Vanessy**
Gdy tak siedziałam obok niego złapałam za jego podbródek przybliżyłam swoją twarz do jego i namiętnie pocałowałam nie krępowałam się w końcu Niall był w kuchni więc raczej nie widział.Ale i tak to w tym momencie miałam daleko w dupie.Całowałam go to uczucie mmm nie do opisania języki dopasowane do siebie jak by były stworzone tylko dla siebie.Harry całuje tak zajebiście że mogłabym to robić non stop.Nagle on oderwał się ode mnie na co zrobiłam smutną minkę.
I spojrzałam nie rozumiejąc czemu przestał mnie całować.
H - Hahaha nie rób minę zbitego psiaka chciałem powiedzieć że zajebiście całujesz
V - Głupku nie strasz mnie tak więcej -znowu tym razem agresywniej złapałam go za podbródek i całowałam go.Nie musiałam długo czekać aż i on będzie odwzajemniał mój pocałunek.Harry miał jedną rękę na mojej tali , a drugą na mojej szyji.Ja natomiast jedną rękę miałam w jego loczkach a drugą trzymałam go za koszulę.Nagle Harry znowu się ode mnie oderwał ale tak jakby był przerażony czułam to.
V - Harry serio? Co tym razem ? No co ?
Lo - Co to do cholery ma znaczyć?!! - usłyszałam za plecami,to był louis na sto procent ten głoos to on.No to pięknie.zadrżałam odwróciłam głowę w stronę skąd pochodził głos.I nie myliłam się to był Louis cały podenerwowany stał w drzwiach i i pytającym wzrokiem patrzył to na mnie a to na Harrego wyglądał jakby miała mu pęknąć żyłka na czole.No tak przecież mnie prześladuje wieczny pech wrr.Cała przerażona spojrzałam na Harrego widział że się boję posłał mi lekki śmiech taki pocieszający dodający otuchy ale też przepraszający?sama nie wiem.Louis przybliżył się do nas.Stał tak nade mną i Harrym a my siedzieliśmy jak uczniowie u dyrektora którzy coś przeskrobali.
Lo - Co wy do jasnej anieli wyrabiacie możecie mi to wyjaśnić?!
Cisza..
Lo - No czekam ! Tym razem nie odpuszczę
Jakby tego było mało do pokoju wszedł Niall z pełną buzią.Gdy zorientował się jaka jest sytuacja.Próbował chyba nas jakoś z tego wyciągnąć
N - Louis uspokój się
Lo -Nie dopóki nie wyjaśnicie mi o co chodzi jasne?! - wciąż krzyczał
Bałam się trzęsłam ale właściwie czemu? Przecież to tylko kuzyn ..
A jednak ja należę do tych słabszych a jednak ..
Przecież obiecałam sobie że jak tu przyjadę będę odważniejsza a póki co niczym tego nie wykazałam.
V - Proszę uspokój się i usiądź - powiedziałam jak najspokojniej jak potrafiłam w danym momencie.
Lo - Nie ! - krzyknął z gniewem
Wstałam jak wryta już z całą złością.
V - Kurwa mać !Louis do cholery siadaj na tej zasranej dupie bo chcę ci wszystko wytłumaczyć !
Louis był w szoku nie mógł uwieżyć że właśnie na niego nakrzyczałam i z moich ust padły przekleństwa i że jestem wściekła.Tym razem spokojnie usiadł na fotel wciąż w szoku.Niall zaktusił się jedzeniem .Louis Harry i Niall patrzyli na mnie wielkimi oczami.Byli w szoku.A ja? Nie.Tylko zaczełam kontynuować.
V - No więc yy od czego by tu zacząć .. - zaczełam spokojnie ale jąkałam się
H - Ja i Vanessa jesteśmy razem ale naprawdę nie na niby - powiedział harry
Lo - Że co ?!
V - No tak wyszło .. - powiedziałam zakłopotana i robiły mi się buraki na policzkach no super juz ta odważna Vanessa odeszła? ...Nagle Louis wstał podszedł do mnie wściekły
Lo - W co ty do cholery dziewczyno pogrywasz? !Najpierw Niall teraz Harry ? Co ty wyrabiasz? Głupia jesteś ? - Darł się na mnie patrząc mi w oczy.Zabolało mnie to !. Zrobiło mi się przykro.Ma rację jestem głupia żałosna debilka..Ale co ja poradzę że zakochałam się w Harrym ? No co?
H - Nie mów tak do niej ! - krzyknął zdenerwowany Harry na Louisa wstał z siedzenia widziałam jak mu mięśnie się napinają ze złości.
Nagle nie spodziewanie Louis uderzył Harrego w twarz .Harry od razu zareagował.Po chwili bili się i to nie na żart szarpali.Leżeli na ziemi i się bili.Niall od razu zareagował podszedł do nich i próbował oddzielić.Ale mu się nie udawało.Co ja mam zrobić ? No co ja mogę?! Przecież ja nie mam szans ich oddzielić.Pobiegłam szybko na górę .I zaczełam mocno walić do drzwi Zaynaa
V - ZAYN ! ZAYN ! BŁAGAM POMÓŻ MI ZAAAYN!
Zayn otworzył drzwi.Ja już płakałam .Spojrzał na mnie z troską i spytał
Z - Jej co się stało ej mała nie płacz powiedz co się stało ?
V - Biegnij na dół i ich rozdziel proszę cię oni się biją !
Z - Co ale jak to ? Kto z kim ? - spytał zdziwiony
V - Louis z Harrym pomóż Niallowi on próbuje ale nie daje rady .Oni już są cali we krwi.
Zayn od razu wybiegł jak strzała na dół wymijając mnie .Usłyszałam jakiś trzask krzyk i huk.Przestraszona skuliłam się ,zakryłam twarz w kolanach i przerażona płakałam.Nagle cisza... zupełna cisza.Teraz słyszałam tylko swój szloch.Płakałam i trzęsłam się.Płakałam chyba całą wieczność .Wieczność ? Nie mam pojęcia może pół godziny godzinę może 2 godziny a może pięć minut ? Nie mam pojęcia .Miałam twarz zamazaną czarnym tuszem do rzęs.Nagle poczułam czyjś ciepły oddech przy moim policzku .Nawet nie słyszałam by ktokolwiek szedł nie słyszałam żadnych kroków.
- Nie płacz nie warto spokojnie ..nie płacz - Nie mam pojęcia kto to mówi .Ale nie chciałam podnosić wzroku na daną osobę.Ten ktoś na pewno był mężczyzną miał bardzo fajny męski głos przyjemny dźwięk dla ucha.Swoimi zimnymi rękami pogłaskał mój policzek a następnie przytulił./Wieem jestem beznadziejna .. Przepraszam :** .Macie krótki .Jak myślicie co się stało ? Czy chłopaki zrobili sobie krzywdę? Kto próbuje uspokoić roztrzęsioną Vanesse?Co będzie dalej? Czy Louis za akceptuje uczucia Vanessy do Harrego? .Czekam na wasze odpowiedzi w komentarzach całuje mocno i dziękuję.Następny się pojawi jak i komentarze się pojawią :).- Pozdrawiam Livia :) .
jest super i nie czekaj tylko od razu pisz mi następny
OdpowiedzUsuńTo rozkaz!!!
Hmm... moim zdaniem chłopcy tylko się pobili nic więcej. Na pewno się pogodzą. Moim zdaniem roztrzęsioną Vanesse próbuje uspokoić... Niall. Nie wiem co będzie dalej, bo nie wiem co Twoja mądra główka wymyśli ^^ Louis raczej nie zaakceptuje tego, a ona i tak zaraz wyjeżdża, więc sama nie wiem ;/
OdpowiedzUsuńMysia ;3
PS Sory, że powtarzam się z tym ,,nie wiem'' ;3
Ja też dostałam karę na telewizję (ale ja prawie wcale nie oglądam) i na laptopa. Kochana mamusia !
Nie uwierzysz skarbie ! nie mam kary ! jakie było moje zdiwienie ogromne! Ps. Nie mam mądrej główki :p
UsuńTo zajebiście ! Oj masz,masz ;3
UsuńNo, a ja dostałam karę na 3 tygodnie ;3
Mysia ;3
Rozdział jest po prostu MEGAAAA ! Pisz szybko następny, bo ja tu zaraz z ciekawości umrę ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalka ;)
PS Mysia ma kare, a ja nie, a ja nie ! Dobrze jej tak !
super nie moge doczekać się nn :)
OdpowiedzUsuńGenialny ! Dziewczyno ja nie wiem jak ty to robisz, że te rozdziały są takie świetne !
OdpowiedzUsuńPaula
Stara jesteś niesamowita ! Pisz jak najszybciej nexta !
OdpowiedzUsuńOLA
Świetny rozdział, słów brak :)
OdpowiedzUsuńKasia