L - Jak to? Co ty stary odwalasz - spytał Liam z powagą i nie do wierzeniem w głosie
Lo - To jakiś żart? Stało się coś? Przecież tak ją kochasz zawsze chodziłeś dumny jak paw.Stary co jest ? - no mój kochany kuzynek ostatnio naprawdę poważny bywa
H - Żebyś potem nie żałował pamiętaj łatwo coś zburzyć ale trudniej to naprawić.
N - Wow nie wierzę
Wszyscy sie tym zmartwili i mu dali jakieś kazanie.Tylko ja siedziałam i mi mowę odebrało.Patrzyłam w jeden punkt .Każdy oczekiwał odpowiedzi od Zayna.A ja jakby w ogóle tu nie była i nic nie słyszała siedziałam i patrzyłam martwo w jakiś punkt.Czy mi rozum odebrało?! Oni o czymś zawzięcie rozmawiali słyszałam kilkakrotnie jakieś słowa Zayna.Ale mój mózg nie był wstanie ich odtworzyć.Jestem zakochana w Harrym ale gdy Zayn powiedział że CHYBA zerwie z Perrie coś yhmm jakieś dziwne emocje i myśli mną kierowały.Czemu ja muszę być tak nie normalna że nie rozumiem samej siebie?Nie wiem.No tak a co ja wiem ? .Mówią że tak mają nastolatki ale mnie to chyba się nie zmieni.Zawsze będę miała jakieś walnięte dziwne myśli zawsze strzelę wtopę.Dalej będę się rumienić pewne rzeczy się na pewno we mnie nie zmienią.Wyrwała mnie z moich dziwnych myśli jakaś osoba mówiąca moje imię kilkakrotnie gdy dotarło do mnie że to moje imię od razu przeniosłam wzrok na miejsce z którego pochodziły dźwięki mojego imienia.
- Vanessa...Vanessa..HALO ziemia Vanessa - No tak któż by inny? Mój Chłopak(mmm jak to brzmi)Harry.
V - Przepraszam zamyśliłam się mówiłeś coś do mnie ?
H - Zauważyliśmy skarbie.Zdawaliśmy ci pytania nawet wiele a ty wciąż milczałaś,wszystko w porządku? - spytał z lekka zmartwiony
Wstałam z krzesła szybko by mu wypędzić te myśli.By mnie o nic nie podejrzewał.
V -No oczywiście - powiedziałam z uśmiechem i cmokłam go w policzek
N - I znowu będą się pożerać - gdy to usłyszeliśmy z ust Horana .
Ja harry i całą reszta wybuchlismy śmiechem.
H - Zdecydowanie musisz sobie znaleść dziewczynę Niall!
V - Daj mu spokój on juz ma jedną na oku - gdy to powiedziałam spięty Niall mordował mnie wzrokiem a reszta patrzyła na mnie ze zdziwieniem
Zakłopotana podrapałam się po głowie.
Lo - Uuuu nasz Niall się zakochał ! Vanessa powiedz w kim się on zakochał no powiedz powiedz!
- Kuzyn powrócił to świata żywych (czyt.jego wariatkowa)
V - Wiesz ym no .. Niall ci powie
Wszyscy spojrzeli na niego wyczekującego biedak ale ja go wkopałam cholera.
N - To nie prawda ona ściemnia - haha no tak najlepiej gada się że ja ściemniam
V - Wybacz Niall ale mówię prawdę ślepa nie jestem
Gdy to powiedziałam zauważyłam że Harry się zaczął robić spięty co mnie rozbawiło.
N - Cicho
Lo - Stary powiedz nam
N- Na razie nie mogę - Mój Harry już naprawdę zrobił się spięty widziałam tą złość w jego oczach tylko ja ją dostrzegłam inni nie.
Przybliżyłam się do Harrego wspiełam się na palcach i mu szepnełam do ucha
V - Kochanie nie bądź taki spięty
On zdziwiony moimi słowami chyba próbował zaprzeczyć ale zrezygnował z tego i tylko złapał mnie mocno za biodra i przytulił .On jest zazdrosny ? Raczej tak.To jest dowód że mu zależy na mnie.
Poczułam się szczęśliwa w jego ramionach.Ale szybko powróciłam na ziemię zdawając sobie sprawę z tego że nie jesteśmy sami w kuchni.Nie wiem jak ale Niall zmienił temat rozmów .Tak że weszliśmy wszyscy razem do salonu i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.Jestem tu już 12 dzień i jestem w szoku w życiu bym nie pomyślała że w moim życiu może się tyle zdarzyć w ciągu małych 12 dni które okazały się wielkie.Gwałt,Harry,Louis,Caroline,Niall,Daniell,
Perrie,lęk wysokości ,szpital,ja i harry w kapule,ruiny domu ciemność szpital,No i ten "Tom" o ile się tak nazywa,kłótnie , pocałunki ,śmiechy, wygłupy.Naprawdę ich polubiłam mimo wszystko fajna przygodę