sobota, 11 maja 2013

Rozdział 39

**Perspektywa Vanessy** 

Harry po raz tysięczny dzisiejszego dnia zrobił sie spięty pocierał dłonie o swoje nogi i brał głębokie oddechy.A mnie chyba cieszył ten widok naprawdę słodko wygląda jak się wkurza tym bardziej jak jest ZAZDROSNY.On zazdrosny o mnie . MMM ! Oblizałam usta gdy zobaczyłam jak mu warga lekko drży.Postanowiłam się trochę zabawić dziś z Niallem.Więc wziełam się do chyba naszego "planu" ? . 
V - Niall idziemy ? - spytałam słodko podnosząc brwi do góry wszyscy Dosłownie wszyscy patrzyli na mnie ze zdziwieniem . 
N - I To od razu - powiedział wziąż się szczerząc dam sobie głowę uciąć że myśli teraz o jedzeniu z Nados.Ale ja lubię takiego Nialla i nic bym w nim nie zmieniła lubię tego farbowanego blondyna miłego życzliwego ,zbudowanego,przyjacielskiego,radosnego,głodnego.To jest prawdziwy i fajny przyjaciel zresztą teraz przyjaciele Louisa sa także moimi przyjaciółmi.
Harry nie wytrzymał ..
H - ONa nigdzie z tobą nie pójdzie ! 
V - Ah tak ? - podniosłam brwi patrząc na niego 
Spojrzał mi w oczy widziałam w jego oczach złość i zdezorientowanie .
H - Vanessa ! 
V - Słucham tak mam na imię ,wiem 
H - Chodź na górę musimy pogadać 
V - Czyżby ? 
H -  Tak !
Lo - Ej nie krzycz na nią - ostrzegł mój kuzynek wściekłego Harrego 
H - Chce tylko pogadać ,dobrze ? - powiedział spokojnie i spojrzał na mnie 
No nie umiałam sprzeciwić się tym jego wspaniałym zielonym oczom.Uległam 
V - Dobrze - powiedziałam łagodnym tonem.Kątem oka widziałam że Louis nad czymś głęboko myśli a Niall chyba zaczął mnie przepraszać wzrokiem chyba poczuł się winny ale to nie jego wina!
Harry wstał z kanapy a potem ja szedł na schody a ja za nim posłusznie szłam.Chyba zaczełam sie wstydzić własnego zachowania.Zrobiło mi się tak jakoś smutno .Zbliżyliśmy się do pokoju Harrego 
on otworzył drzwi i gestem ręki kazał mi wejść.Był juz trochę spokojniejszy ale nadal widziałam w jego oczach małe iskierki złości.Mnie nie oszuka. Weszliśmy do środka.Harry zamknął drzwi ciężko westchnął nic nie powiedział spojrzał na mnie a ja spuściłam głowę przygryzając dolną wargę.Ręce włożyłam do kieszeni.Czułam jak robie się czerwona ale miałam nadzieję że jednak się mylę i wcale nie jestem czerwona.Czuje się jak przedszkolak który na rozrabiał i dostanie burę.Zawstydziłam się własnego zachowania wobec Harrego.On wciąż się na mnie patrzył choć nie patrzyłam na niego czułam to czułam jak na mnie patrzy.Co doprowadzało do tego że moja twarz od środka aż się paliła.
Nagle usłyszałam lekki uśmiech Harrego nie uwierzyłam i podniosłam głowę i on naprawdę się uśmiechał ! Teraz strzeliłam jeszcze większego buraka patrzyłam mu w oczy.A on jeszcze bardziej się szczerzył .Nie rozumiem ? Co go bawi? Zrobiłam zdezorientowaną minę i uniosłam jedną brew do góry . 
**Perspektywa Harrego** 
Gdy weszliśmy do pokoju cały wkurzony spojrzałem na nią .Przyglądałem się jej .Blondynka stała przede mną zawstydzona i chyba pszestraszona? Przygryzła dolną wargę i schowała ręce do kieszeni.Uwielbiałem jak ona się rumieniła.Była wtedy strasznie słodka .Taka krucha nieśmiała słodka po prostu kochałem kiedy się rumieniła.Była wtedy taką niewinną istotką.Zaśmiałem się pod nosem.Wtedy ona podniosła głowę do góry i spojrzała na mnie kompletnie nie rozumiejąc czemu się śmieje.I teraz jeszcze mocniej przygryzła warge.Złapałem mocno ja za biodro i przybliżyłem ją do siebie Vanesse przeszły dreszcze zaśmiałem się cichutko za to że tak na nią działam.Ona znowu mocniej przygryzła warge.Bałem się że zaraz ją zakrwawi.
H - przestań - szepnełem jej do ucha 
V - Huh ? 
H - Przestań przygryzać wargę bo se krzywdę zrobisz
Ona jednak nadal ją przygryzała nie potrafiła przestać . 
H - Przestań proosze - szepnełem jeszcze raz do ucha znowu ją przeszły dreszcze nie wiedziałem że tak na nią działam . Dziewczyna powoli przestała przygryzać warge i patrzyła mi w oczy.Od razu musnąłem jej usta.Dziewczyna spojrzałam na mnie w nie dowierzaniu .Znowu musnąłem jej usta. Na co ona jękneła .Teraz ja tego nie zrozumiałem i spojrzałem na nią podnosząc brwi.Ona zamiast wytłumaczyć to co przed chwilą zrobiła złapała mocno ręką mój kark przybliżyła usta i bardzo namiętnie mnie pocałowała. Zdecydowanie to był nasz najlepszy pocałunek taki czuły namiętny pełen emocji.  / Eh zostawiam was w takiej sytuacji ten rozdział miałbyć całkowicie inny ale podczas pisania napisałam coś całkiem innego.I tak wyszło coś takiego.Jestem nie zadowolona z tego rozdziału ale eh i tak lipa wyszła. Mam do was pyatnie kochani czy mogą w tym blogu byc sceny 18 + ? Czy chcecie tego ? Dla mnei jest ważne wasze zdanie.Wciąż nierozumiem jak np.Mysia wciąż czyta ten jakże głupi blog :) - Pozdrawiam Livia :)





5 komentarzy:

  1. Boooski rozdział ;)
    Czekam na nexta i weny życzę!
    Koffam
    Megan ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogą być sceny +18 jak najbardziej ^^ Twój blog nie jest głupi i do końca będę go czytać ^^
    Mysia ^^
    PS Kiedy będzie rozdział na Twoim drugim blogu ten co prowadzisz z koleżanką ?

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny <3 !
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. + 18 mile widziane ^^ blog jest przecudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. moja droga wiem,że póżno ,ale świetne opowiadanie :)

    OdpowiedzUsuń